Idą jak burza! Kolejne zwycięstwo Victorii

Victoria nie zwalnia tempa! Tym razem ofiarą padł LZS Żywocice. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił głową Dawid Kowolik. Było to ósme zwycięstwo z rzędu podopiecznych trenera Jakubczaka. 

Victoria Żyrowa 1:0 LZS Żywocice

Szczegóły meczu --> http://vzyrowa.futbolowo.pl/game/406351/victoria-zyrowa-vs-lzs-zywocice

Pierwsza połowa nie rozpieszczała kibiców zgromadzonych na boisku przy ulicy 1-go maja. Victoria przejęła kontrolę nad meczem, jednak brakowało jej pomysłów pod bramką przeciwnika. Strzały Sośnickiego, Szatana i Kujawskiego G. lądowały najczęściej na siatce za bramką. Goście stwarzali zagrożenie jedynie ze stałych fragmentów gry. Jeszcze przed przerwą trener Żywocic musiał dokonać dwóch zmian, które spowodowane były urazami jego zawodników. Zeszli Rams i Zapotoczny, a w ich miejsce weszli kolejno Pieczyk i Madaliński. 

W przerwie doszło do jednej zmiany w drużynie gospodarzy. Za Mandalę wszedł Paweł Kujawski. Druga część spotkania rozpoczęła od kilku groźnych ataków Victorii. Jednak bramka przyszła po stałym fragmencie gry. W 56 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Kieszkowski, najwyżej w polu karnym wyskoczył Kowolik i głową trafił do siatki. Była to jego druga bramka w trwającym sezonie, a pierwszą strzelił... Żywocicom w rundzie jesiennej. Victoria dalej kontrolowała mecz, pozwalając gościom na nieliczne kontry, które i tak rozbijały się o blok defensywny. Dobrze w powietrzu grał Kowolik, który wygrywał większość pojedynków główkowych. Kolejne zmiany wprowadziły ożywienie na boisku. Pojawił się Szkotek (67') w miejsce Szatana oraz Tyszewski (71') za Sośnickiego. Jerry mógł zaliczyć prawdziwe wejście smoka. Pierwszym kontaktem z piłką wyszedł sam na sam z Kipką, lecz trafił wprost w niego. Trzynaście minut przed końcem meczu za zmęczonego Kujawskiego G. wszedł Gricner, wprowadzając dużo zamieszania na lewej stronie. Drużyna z Żywocic postawiła wszystko na jedną kartę w ostatnich 10 minutach, grając długą piłkę od obrońców od razu do atakujących zawodników. Na ostatnie minuty weszli Hruzik (89') i Zermann (90+2'), zmieniając zmęczonych Kieszkowskiego i Kopca. Zawodnicy Victorii zachowali koncentrację do ostatniego gwizdka sędziego i po meczu mogli cieszyć się z kolejnego, ósmego już zwycięstwa z rzędu. 

Dzięki zwycięstwu Victorii, przy jednoczesnych porażkach Wrzosek (5:0 ze Startem Dobrodzień) i Kadłuba (1:2 z Polonią Prószków), Żyrowianie awansowali o jedno oczko w tabeli, z 5 na 4. Mając 3 punkty przewagi nad piątym LZS Wrzoski i tyle samo punktów co trzeci Adamietz Kadłub. Właśnie z Kadłubem na wyjeździe przyjdzie się mierzyć Victorii za tydzień w niedzielę 24 kwietnia o 16:30. Będzie to bezpośredni pojedynek o podium w ligowej tabeli.