Zadanie wykonane. Trzy punkty zdobyte

Po dotkliwej porażce z Koroną Krępna w Pucharze Polski (4:1), Victoria wróciła do zmagań na ligowym podwórku. Do Żyrowej przyjechał beniaminek Bongo Karczów. Goście podbudowani ostatnim zwycięstwem 1:0 z Gazownikiem Wawelno, a także mając w pamięci ostatnie starcie z Żyrową wygrane u siebie 5:2, przyjechali pełni entuzjazmu. Victoria wzięła jednak odwet za porażkę na jesień i ograła niżej notowanego rywala 2:1. Bramki strzelali Kieszkowski (74') oraz Tyszewski (90+1'). Dla gości w ostatniej akcji meczu strzelił Zawadzki.
Victoria 2:1 Bongo
Szczegóły meczu--->http://vzyrowa.futbolowo.pl/game/396844/victoria-zyrowa-vs-bongo-karczow
Na początku pierwszej połowy gospodarze lekko cofnięci pozwalali rozgrywać piłkę obrońcom Bongo, przez co goście zyskali przewagę w środku pola. Jednak pierwszą klarowną okazję do zdobycia gola miał Sośnicki, który wypuszczony w bój przez Kapłona strzelił za lekko wprost w bramkarza. Pięć minut później, znowu Sosna i znów z podania Jasia znalazł się w sytuacji 1 na 1 z bramkarzem, uderzył tym razem dużo mocniej lecz niecelnie. Po tych kilku próbach do głosu doszli goście, którzy wykorzystując skrzydła starali się wstrzelić piłkę w pole karne. Na szczęście Łydka nie miał problemów z wyłapywaniem tych piłek. Groźny strzał z dystansu oddał Kubas, lecz piłka odbiła się od poprzeczki. W kolejnych minutach przewagę zyskiwała Victoria. Kujawski G., Kieszkowski, a także Sośnicki i Mandala próbowali swoich sił. Piłka jednak nie chciała znaleźć drogi do siatki.
W przerwie trener Jakubczak dokonał jednej zmiany. Za Leboka, który miał już żółtą kartkę na koncie wszedł Szatan. Mówi się, że zespół jest tak silny jak jego ławka rezerwowych i to było dzisiaj widać. Każdy zawodnik wchodzący z ławki wnosił dużo ożywienia.
Od początku drugiej połowy do zdecydowanego ataku ruszyła Victoria. Nadarzające się okazje sprawiały, że kibice zgromadzeni na trybunach, mogli być zadowoleni. Dużo zagrożenia Żyrowa stwarzała ze stałych fragmentów gry, które rozgrywali Kujawski G. z Kieszkowskim. W 57' nastąpiła kolejna zmiana, zmęczonego Grzegorza zmienił jego brat Paweł Kujawski. Wniósł on bardzo dużo ożywienia na lewej stronie boiska, wygrywając pojedynki biegowe z obrońcami Bongo. Kilka minut później dostał on prostopadłe zagranie od Kieszkowskiego, jednak bramkarz obronił jego strzał. W następnej akcji po minięciu obrońcy wzdłuż końcowej linii, zagrał na 7 metr do Mandali, który strzałem z lewej nogi próbował zaskoczyć bramkarza, jednak i tym razem dobrze interweniował Dworakowski. Bongo atakowało głównie z kontry, ale na posterunku czujnie spisywał się Łydka, lub napastnicy marnowali sytuacje. Prawy obrońca gości miał duże problemy z powstrzymywaniem Kujawskiego P. inaczej niż faulem. Bramka wisiała w powietrzu, a najbliżej jej zdobycia w drugiej połowie był Kieszkowski, trafiając bezpośrednio z rzutu rożnego w poprzeczkę. W końcu nadeszła 74 minuta. Grę z autu wznowił Góra, rzucając piłkę pod nogi Kujawskiego P. Dla Paulka jeden obrońca na plecach to żaden problem, więc próbował się obrócić w stronę bramki, był jednak nieprzepisowo powstrzymywany i sędzia odgwizdał faul. Do piłki ustawionej tuż przed linią pola karnego podeszli Kopiec oraz Kieszkowski, naradzając się nad rozegraniem stałego fragmentu gry. Rozegrali to świetnie, najpierw Kicha przebiegł nad piłką i pobiegł pod linię szesnastki. Kiedy obrońcy gości myśleli, że piłka będzie dośrodkowywana, Koper zaskoczył wszystkich wykładając ją Kieszkowskiemu. Ten miał na tyle wolnego miejsca, że precyzyjnie uderzył zewnętrznym podbiciem. Piłka zakręciła łuk w powietrzy i zatrzepotała w siatce. Na tym emocje się nie skończyły. Tuż po zdobyciu gola na boisko, w miejsce Sośnickiego, wszedł Tyszewski, który również mógł wpisać się na listę strzelców. Kolejna dobra zmiana zaowocowała, następnymi okazjami na podwyższenie prowadzenia. W 84 minucie trener zdjął Mandalę, a w jego miejsce wszedł Józefowicz aby wzmocnić linię defensywną. W doliczonym czasie gry zobaczyliśmy świetną akcję rezerwowych. Kujawski P. po raz kolejny wygrał pojedynek z obrońcą gości, wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Tyszewskiemu. Jerremu nie pozostało nić innego jak tylko wpakować ją do pustej bramki. Aby ukraść kolejne sekundy, trener Jakubczak zdecydował się na podwójną zmianę taktyczną. Za Kieszkowskiego wszedł Hruzik, natomiast Gojło zmienił Kapłona. Gdy wydawało się, że ten mecz jest już wygrany, goście przeprowadzili dwie groźne akcje. Najpierw Żyrowian uratowała poprzeczka, niestety w kolejnej akcji goście mieli już rzut z autu na wysokości pola karnego. Po minięciu Góry, pomocnik Bongo wstrzelił piłkę w pole karne, a w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Zawadzki, który wpakował piłkę do siatki. Goście chcieli jeszcze rzucić wszystko na jedną kartę, jednak dwie zmiany w doliczonym czasie gry sprawiły, że była to ostatnia akcja tego spotkania.
Dzięki wygranej z Bongo, oraz dobrym wynikom innych meczów. Victoria awansowała o jedną pozycję i plasuje się na 5 miejscu. Tracąc do czwartego miejsca 2 punkty, a do liderującego Rodła 11. Kolejna na rozkładzie jest Prószkowska Polonia. Ten mecz odbędzie się w niedzielę 10 kwietnia o godzinie 16 w Prószkowie.
Komentarze